• Piernikowy katalog
      Piernik należy do najstarszych ciast, a wywodzi się z tzw. miodowników wielkich - wielkich bochnów chleba robionych na miodzie. Pochodzi z XII wiecznej Bazylei i Norymbergii, głównych ośrodków piernikarskich średniowiecznej Europy.
    • Pierniki reklamowe
      Są one w większości odpowiedzią na zróżnicowane zapotrzebowanie i gusty klientów, wśród których nie brakuje także agencji reklamowych czy instytucji.
    • Pierniki świąteczne
      Obecnie wypiekamy je na przeróżne okazje: Mikołajki, Boże Narodzenie, Wielkanoc, imieniny i inne popularne uroczystości. Opatrzone stosownymi napisami, glazurowane, ozdabiane kolorowym lukrem albo główkami z oleodruku.
    • Pierniki figuralne
      Nawiązując do wspaniałych tradycji rzemiosła piernikarskiego firma nasza wypieka wszelkie rodzaje piernika. Bogate wzornictwo kształtów i dekoracji sięga przede wszystkim po formy tradycyjne - serca, domki, koguciki, mikołaje.
    • Pierniki z marcepanem
      Gościły i goszczą na wielu stołach, zawsze będąc nie tylko ozdobą i dowodem mistrzostwa piernikarza, ale przede wszystkim - dowodem życzliwego serca ofiarodawcy.
    • Piernikowe serca
      Bogate wzornictwo kształtów i dekoracji sięga przede wszystkim po formy tradycyjne - serca, domki, koguciki, mikołaje.

Nasz Dziennik (22.12.2006)

Słodkie bombki z Jarosławia.

Najczęściej atrybutem Świąt Bożego Narodzenia są kolędy, biały opłatek i kunsztownie zdobione, szklane bombki, lśniące na choinkowym drzewku. Można jednak ozdobić choinkę pięknie, ale i smacznie... podobnie jak robiły to nasze babcie. Takie właśnie piernikowe ozdoby pachnące i smakowite czekają na święta w Wytwórni Wyrobów Cukierniczych Macieja Kuźniarowskiego w Jarosławiu.

Historia jarosławskiej wytwórni dowodzi, że tradycje wytwarzania pierników wiążą się nie tylko z osławionym Toruniem, a ich smak zachwyca odbiorców z Polski i zagranicy od wielu już lat.

Piernikarskie tradycje w rodzinie Kuźniarowskich sięgają XIX-wiecznego Lwowa, gdzie istniał mocny jak na owe czasy ośrodek piernikarski. W 1935 r. w Jarosławiu powstała wytwórnia pierników Stanisława Kuźniarowskiego, który sam projektował wzory, nadając miodowym słodkościom jedyny niepowtarzalny kształt i smak.

Dziś przedwojenne tradycje ojca kultywuje mistrz cukiernictwa Maciej Kuźniarowski wraz z synem. Jak podkreśla, pierniki to jedno z najstarszych, najzdrowszych, ale jednocześnie wciąż niedocenianych ciast. Choć receptura jarosławskich pierników jest ściśle strzeżoną tajemnicą rodzinną, to sam fakt, że piernik zawiera takie przyprawy jak chociażby imbir czy goździki sprawia, że jest to ciasto smaczne, zdrowe i nie bez przesady pozytywnie wpływa na układ trawienia czy nasze serce. Łączy zatem walory smakowe, estetyczne, zdrowotne i co ważne, można je spożywać nawet po kilku miesiącach od wyprodukowania.

Przygotowanie piernikowych ozdób nie jest jednak tak proste, jak mogłoby się wydawać.

- To nie jest wyłącznie zawód, ale i sztuka - mówi Maciej Kuźniarowski.
Ozdabianiem i wymyślaniem nowych projektów wzorów zajmują się sami cukiernicy. - Dawniej wzory piernikowych ozdób miały kształt buta czy chociażby zegara. Teraz w naszej ofercie mamy kilkadziesiąt nowych, ciągle modyfikowanych wzorów. Choć pierniki poszukiwane są przez cały rok, to jednak najbardziej kojarzą się z Bożym Narodzeniem. To powrót do tradycji naszych babć, które na choince zawieszały ozdoby z piernika, zastąpione z czasem szklanymi czy plastikowymi bombkami. Wszystko jednak wskazuje, że moda na piernikową staropolską choinkę powraca - wyjaśnia Maciej Kuźniarowski.

Coraz bardziej popularne stają się zarówno piernikowe kolorowe serca z napisem „Wesołych Świąt", lukrowane bombki, aniołki, bałwanki, misie, mikołajki, gwiazdy, postaci z bajek, którymi można przyozdobić choinkę, jak i pięknie zdobione kolorowe chatki, domki czy szopki.

W jarosławskiej wytwórni powstają także specjalne świąteczne piernikowe kartki. Smaczne piernikowe ozdoby z Jarosławia trafiają na rynek krajowy i można je kupić od Pomorza po Zakopane, na krakowskim Rynku podczas Targów Bożonarodzeniowych, ale jak podkreśla właściciel, także za granicą. Tym, co odróżnia je od tradycyjnych szklanych bombek, jest fakt, że po świętach, kiedy choinka znika z wystroju naszych domów, czekając, by wrócić tam znów za rok, piernikowe ozdoby czy piernikową chatkę można po prostu zjeść, niczym w bajce „Jaś i Małgosia" braci Grimm.

Mariusz Kamieniecki